poniedziałek, 21 lipca 2014

List IV

          Drogi Ciemnowłosy, Mądry Conroy'u, 
moje nieobecności. Ta nostalgia, która śpi twardo we mnie. Jak się pozbyć? Gdy budzę się z płaczem, przerażeniem, że każda odpowiedź na mój list będzie zbyt krótka, aby zaspokoić mój wilczy apetyt. 
          Brak słów? "Kocham Cię Ido, kocham Cię Ido!" - tego mi brakuje? Tego domagam się od tak długiego czasu? Jeśli tak... Spalę znów listy, podpalę wszystkie nasze wspólne zdjęcia, pamiątki. Będę walić pięściami w ściany, potłukę wszystkie lustra, nie zwracając uwagi na to siedem lat nieszczęścia. Będę przechodzić po ulicach, którymi chadzały się czarne koty.
        A co jeśli... Jeśli umieram? Od środka. Dopadła mnie wewnętrzna martwica, która z każdą chwilą zabiera jakąś część tęsknoty za Tobą, ale nie czuje jej ubytku, czuje, że przybywa jej coraz więcej.

"Gdy pojawia się "iskierka nadziei" na Miłość to trzeba próbować.
W Miłości najgorszy jest ból serca, nigdy się tak nie cierpi jak wtedy, gdy się traci osobę którą się kocha, czasem ktoś coś powie i złamie serce. Zauważ iż złamane serce, kiedyś się sklei tylko trzeba dać temu szanse.
Jeśli kiedykolwiek ma się szanse doświadczyć tego cudownego uczucia jakim jest Miłość to mamy wielkie szczecie. Jeśli posiadasz kogoś kto Cie kocha to, jesteś bodajże najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi."* 

           Pamiętam dokładnie Twój wyraz twarzy, gdy wyczytywałeś to z kartki, która na pierwszy rzut oka wyglądała jak wyjęta z gardła psa. Wyrwałam ją od siebie. Pisałam, pisałam wtedy właśnie, a ty mi przerwałeś. Wyrwałeś ją i... I nagle dobra karma odeszła. Spojrzałeś na mnie z tą samą ironią co za pierwszym razem, gdy mnie ujrzałeś. Ten przeszywający ból, oczy  zasłaniające się szkłem łez. Ból, ból który noszę w sobie do tego momentu.

"Źle mnie w złych ludzi tłumie, 
Płaczę, a oni szydzą;
Mówię, że nikt nie rozumie;
Widzę, oni nie widzą!"**

*cytat pochodzi od: http://norrthstarr.blogspot.com
** cytat: Adam Mickiewicz